1 Boże kochany,
świat ten już cały
szare, wieczorne,
cienie owiały;
złote Twe słonce
zgasło gdzieś w dali,
cichą modlitwą
ziemia Cię chwali.
2 Na niebie błysła
Twa jasna gwiazda,
ptaszki zmęczone
lecą do gniazda.
I moje serce,
wielki mój Boże,
Tobie się pragnie
oddać w pokorze
3 A gdy juą zmrużę
do snu powieki,
Ty mnie nie wypuść
ze swej opieki
i do świtania
w noc tę tak ciemną,
ojcze niebieski,
czuwaj nade mną!
4 A wszystkim sercom,
co dziś boleją,
błyśnij Ty we śnie
złota nadzieją
niech im z Twych niebios
w nocy tej cienie
spłynie pociecha
i ukojenie.
Source: Śpiewnik Ewangelicki: Codzienna modlitwa, pieśń, medytacja, nabożeństwo #500