1 Jużem dość procował
dla ciebie człowiecze,
trzydzieści trzy lata
na tym nędznym świecie.
Pójdę, pójdę do Jerozolimy,
co o mnie pisano,
to wszystko wykonam.
2 Już dobiega końca
me pielgrzymowanie,
już teraz zawieram
moje nauczanie,
już chcę sprawę zbawienia dokonać,
idźcie, ucznie moi,
wieczerzę gotować.
3 Gdzie się obrócić mam?
Już mnie Judasz wydał,
mój własny apostoł
wrogów na mnie zwołał.
Pójdę Bogu w Ogrojcu się modlić,
gdzie dla cię człowiecze,
krwią się będę pocić.
4 Zła rota pachołków
już mnie pochwyciła,
gdzie Judaszowa
chciwość przywabiła.
Już w powrozy okrutnie mnie wiążą,
po ziemi mnie włócząc,
o nią uderzają.
5 Jużci mnie przywiedli
do sądu Annasza,
odtąd mnie powiodą
aż tam do Kajfasza;
tam mnie sądzą,
a niesprawiedliwie,
tam mnie uderzają
w policzek zelżywie.
6 W Koronę cierniową
już mnie przystroili,
którą mi gwałtownie
na głowę wtłoczyli.
Na Piłata wszyscy już wołają:
"Krzyżuj, ukrzyżuj Go!"
strasznie powtarzają.
Source: Śpiewnik Ewangelicki: Codzienna modlitwa, pieśń, medytacja, nabożeństwo #130