1 Kto chce, niech szuka innych dróg,
by szczęście swe znajdować;
ja no Chrystusa wznoszę wzrok
w Nim pragnę się gruntować.
On słowem swem rozświetla noc
i ma tak świętą, jasną moc,
że wszystkich wrogów skruszy.
2 Jest lichych pomocników rój,
lecz z nich nie mamy zysku.
Ten prawy Wspomożyciel mój
wyzwoli nas z ucisku.
Ten nas usprawiedliwia sam,
zbawienie swe rozdaje nam,
bo umarł za grzeszników.
3 Szukajcież go, nie patrzcie wstecz,
On Pan wasz, a nikt inny.
Do Niego z głębi serca krzycz,
coś jest przed Bogiem winny.
Szukajcie Go po każdy czas,
On jeden uszczęśliwi was,
gdy Go umiłujecie.
4 Koroną serca mego chciej
pozostać, Jezu miły,
by nigdy mnie w miłości Twej
marności nie zmyliły.
Niech słowo Twe mi pokarm da,
niech uczy mnie, jak wierzyć trza
i jak Ci cześć oddawać.
5 Twarz miłościwą do mnie schyl,
gdy w krzyżu już truchleję;
a podczas trwogi wielkiej chwił
n nowo budź nadzieję.
Dopomóż mi zbawienia kres
osiągnąć, bym po czasie łez
na wieki Ciebie chwalił.
Source: Śpiewnik Ewangelicki: Codzienna modlitwa, pieśń, medytacja, nabożeństwo #638