Text: | Gdy wieczorem |
Author: | ks. Ernst Gebhardt, d. 1899 |
Tune: | GDY WIECZOREM |
1 Gdy wieczorem gwiazdki płoną
na wysokim niebios tle,
zda się, że aniolów grono
duszę mą do nieba zwie.
Tęsknie wtedy z serca płyną
korne myśli w niebios tło,
gdzie w ojczyźnie bóle giną,
łzy tęsknoty prędko schną.
2 Wprawdzie jeszcze moje ciało
mieszka w ciemnym dole łez,
lecz me oko już ujrzało
cudny blask słonecznych rzęs,
W tym promiennym wiary kraju
nie ma cieni, nie ma nędz,
tam pielgrzymi już mieszkają
w szacie lśniących białych przędz.
3 Lśnijcie, miłe gwiazdki, lśnijcie
wszystkim biednym w nędzy kraj!
Zwijcie wy, aniolki, zwijcie
serca z nocy w jasny raj,
aby w górę, wszystkie w górę
mogły się radośnie wzbić,
aby wszystkie były skore
w uwielbianiu Pana czcié.
Text Information | |
---|---|
First Line: | Gdy wieczorem gwiazdki płoną |
Title: | Gdy wieczorem |
Author: | ks. Ernst Gebhardt, d. 1899 |
Language: | Polish |
Publication Date: | 2002 |
Tune Information | |
---|---|
Name: | GDY WIECZOREM |
Key: | D Major |
Source: | Harfa 1924 |