1 Któż to przed stolicą Boża?
Co za poczet, co za huf?
Wszyscy tam korony noszą,
brak na opisanie słów.
"Alleluja" zewsząd brzmi,
słychać śpiew ku Bożej czci.
2 Któż są ci, co noszą palmy
jak zdobywcy w rękach swych,
co śpiewają wdzięczne psalmy,
co przemogli śmierć i grzech?
Dziwna walka, dziwny bój,
zdobył im zwycięzców strój.
3 Któż są ci, co są ubrani,
lśnią od jedwabistych szat,
w białą suknię przyodziani,
przed nią przepych ziemsk zbladł?
Stoją u srebrzystych wód,
skądże oni przyszli skąd?
4 To są, którzy bój stoczyli
dla wielkiego Boga czci,
krew i ciało zwyciężyli,
z wojskiem Pana wiernie szli,
teraz, gdy skończony bój,
czeka ich zwycięski strój.
5 To są, którzy przez uciski
w tym padole śmierci szli,
którym Bóg był zawsze bliski,
czcili Go przez życia dni,
teraz walki nastał kres,
Bóg im łzę już otarł z rzęs.
6 Pomóż przemóc krew i ciało,
diabła, grzech i cały świat,
by me serce nie doznało
klęski pośród burz i strat.
Broń mnie, Panie, w razie słym,
boś mą skałą, Bogiem mym!
Source: Śpiewnik Ewangelicki: Codzienna modlitwa, pieśń, medytacja, nabożeństwo #271