| Choose a text to compare against: | Compare to:These texts are sorted by similarity. Texts in green are more similar to the current text, and red ones are more different. |
| 1 O źałości! O gorzkości! Któż by nie miał być strapiony, że Syn boży, Król wieczności został na śmieć umęczony. 2 Któż nie dozna, Jezu drogi, ciężkiej w sercu swym boleści, skoro ujrzy, jakie trwogi dusza Twoja w sobie mieści. 3 Czyjeż oko nie wyleje łez boleści i strapienia, gdy ujrzało raz kolej Twego, Zbawco, umęczenia. 4 Krzyż swój dźwigasz, obciążony ciężkich grzechów mych brzemieniem, i niesłusznie obwiniony lejesz swoją krew strumieniem. 5 To z miłości wielkiej, Chryste, Tyś dla szczęścia Twego sługi oddał życie swoje czyste i im spłacił jego długi. 6 Pokój wieczny sercu memu w Twoich ranach Jezu drogi! W nich rękojmia wierzącemu, że już znikły grzechów trwogi. 7 Z krzyża Twego mi jedynie wonny balsam tej pociechy w moje serce, Jezu płynie, żeś zapłacił za me grzechy. 8 Ległeś w grobie, byś grzesznego przez swe z grobu zmartwychwstanie mógł pocieszyć, że proch jego w ciemnym grobie nie zostanie. 9 Już się śmierci więc nie trwożę; śmierć ma z Tobą mnie zjednoczy, po mym zgonie, Ciebie, Boże na me własne ujrzę oczy. | Śpiewnik Ewangelicki: Codzienna modlitwa, pieśń, medytacja, nabożeństwo #150 (2002) |