277. W sądu dzień

1 W sądu dzień, dzień trwóg i chwały
w gruzach legnie świat struchlały,
głosy wieszcze znać to dały.

2 Zadrży wszystek świat dokoła,
gdy na straszny sąd powoła
z grobów trąba archanioła.

3 Ujrzy z trwogą śmierć zdumiona,
jak powstałe z ziemi łona
śpieszą na ten sąd plemiona.

4 Sędzia prawy z ksiąg przeszłości
wszystkie tajne nieprawości
da nam ujrzeć w dniu jasności.

5 Któż tam wesprze duszę moją?
Któż zbawienia mego zbroją,
gdzie się nawet święci boją?

6 Straszny Twój majestat, Panie!
Lecz Ty dajesz zmiłowanie.
Zbaw, gdy dusza na sąd stanie.

7 Wspomnij, o mój Jezu drogi,
żeś zszedł dla mnie w ziemskie progi,
bym nie zginął w dzień ów srogi.

8 Tyś mnie szukał spracowany,
za mnieś na krzyż był wydany,
tym niech będę ratowany.

9 Boże, Sędzio sprawiedliwy,
odpuść grzech, bądź miłościwy,
nim nastąpi sąd straszliwy.

10 Magdalenę Tyś rozgrzeszył,
łotr z Twej łaski w raj pośpieszył;
tą nadzieją mnieś pocieszył.

11 Nie w mych modłach mam ufanie,
lecz w Twej łasce, iż się stanie,
że mnie z piekieł wyrwiesz, Panie.

12 W poczcie świętych racz mnie stawić,
ode złego duszę zbawić
i z wiernymi błogosławić.

Text Information
First Line: W sądu dzień, dzień trwóg i chwały
Title: W sądu dzień
Latin Title: Dies irae, dies illa
Author (attributed to): Tomasz z Celano, d. ok. 1260
Language: Polish
Publication Date: 2002
Topic: Rok kościelny: Koniec roku kościelnego
Source: Prezkład: wg Śpiewnika warszawskiego 1899
Tune Information
Name: WSZYSCY LUDIE, KTÓRZY ŚPICIE
Key: a minor



Suggestions or corrections? Contact us