1 Jak wód czystych jeleń żąda,
gdy z pragnienia pada mdły,
tak i dusza ma wygląda
Duchu Święty, siły Twej.
Bo bez Ciebie w sercach noc,
wszelka nas opuszcza moc,
bo my własną siłą swoją
nie możemy mieć pokoju.
2 Bo nam Pan i Zbawca mówi:
Kto przestrzega moich słów,
Tego Ojciec mój uzdrowi,
Duch wydźwignie z grzechu znów.
Chcemy przyjść, zamieszkać w nim,
darem go wzbogacić swym:
niech tak będzie pocieszony,
za swą wierność nagrodzony!
3 Pokój mój wam pozostaje,
nie ten, który daje świat;
czemuż wam się serce kraje,
czemu się boicie strat?
Przyjdę znowu z niebios bram,
com obiecał, spełnię wam.
Lec z wytrwajcie w mym pokoju,
jestem wasz, wy trzodą moją.
4 O, jak wdzięczne są te słowa,
które Święty mówi Duch!
Mądrość z nich wypływa nowa
i stępiony budzi słuch.
Gdzie Duch Boży w serca słan,
grunt nadziei pewniej dan,
tam nas wiara, miłość wodzi,
radość budzi, smętek chłodzi.
5 O, przyjdź do nas, Duchu Święty,
z Ojcem, z Synem złączon przyjdź!
Sprawy strzeż w nas rozpoczętej,
do Kościoła swego wnijdź.
Prowadź i uświęcaj wraz,
dary swymi odziel nas!
Wiedź nas na tej niskiej ziemi
i zbawienia czyń godnymi!
Source: Śpiewnik Ewangelicki: Codzienna modlitwa, pieśń, medytacja, nabożeństwo #216