1 Jeszcze to nie nadszedł czas
zwycięstw dla Syjonu.
Jeszcze lud się nie zszedł wraz
u Bożego tronu.
Jeszcze w polu walka wre
z świta uciskami
i choć przemagamy je,
on pomiata nami.
2 Jeszcze dla rzesz Bożych dzień
nie zajaśniał Pana,
ażeby z-ɵśnikom weń
pomsta była dana.
Jeszcze Bóg swych dziatek krwi
nie dochodzi w gniewie,
jeszcze świat o bliźnich czci
w dniach pokoju nie wie.
3 Jeszcze Araratu szczyt
nie jest nam przystanią,
jeszcze nasz w korabiu byt
zawisł nad otchłanią;
jeszcze wały morskich fal
grożą zgubą marną,
jeszcze płynie płacz i żal
za Noego arką.
4 Jeszcze gdzieś w odległych mgłach
ojców kraj się kwieci,
jeszcze brną przez pustyń piach
ʼzraela dzieci.
Jeszcze ich wędrówki szlak
tuman smętku zaległ
i tysiącem gnębi plag
Balak i Amalek.
5 Jeszcze Salomona chwał
nie błysnęła zorza,
aby już gród gotów stał
i świątynia Boża.
Jeszcze a nas ze wszech stron
wrogi nacierają,
bowiem jeszcze w głębi Llon
Pana nieb nie znają.
6 Jeszcze, Boże, z woli Twej
lud się poniewiera
pośród różnych świata kniej
i żółć klągwy zbiera,
lecz, choć ma związany krok,
lutnia rdzą porasta,
przecie wciąż śle tęskny wzrok
w stronę Twego miasta.
7 Jeszcze w ƶach obsiewa on
swą jałową rolę,
w której tak już skąpy plon
niszczą mu kąkole.
Jednak lud ten mimo strat
jeszcze trwa w tej wierze,
że nim się obejrzy świat,
on swe snopy zbierze.
8 Czego nie dostaje nam,
wiesz to dobrze, Boże,
więc ufamy, że to sam
dasz o swojej porze.
Bo Twe słowa wierne są
i coś przyrzekł, Panie,
Duch Twój nam poświadczy to,
że się zawsze stanie.
9 Oto w duch słyszę śpiew,
brzmiący, jak na gody,
snadź już Twój pominął gniew
i potopu wody.
Znak to, że Izrael wnet
ziemię swą posiądzie
i że wnet tyraństwa bied
Syjon się pozbędzie.
10 Już się zbliża pora żniw,
dzwonią kłosem łany!
Z duszy spędza Boski dziw
smętnych mgieł tumany.
Już zwycięstwa hymny brzmią,
radość pierś rozsadza,
w słońcu szaty białe lśnią,
Pan sw´ọj lud zgromadza.
Source: Śpiewnik Ewangelicki: Codzienna modlitwa, pieśń, medytacja, nabożeństwo #548